Znaleziona przy piętnastostopniowym mrozie, w opuszczonym budynku. Skrajnie wychudzona. Jej skóra pełna kleszczy w stanie zapalnym. W dniu 18 marca Telimena została adoptowana.
Suczka została adoptowana.
"LOLA do rzeszowskiego schroniska "Kundelek" trafiła 10 lutego 2010 roku (mając około trzech lat) w bardzo ciężkim stanie, zaniedbana, z chorobą skóry. Znaleziona została w lesie, nie wiadomo ile musiała się tam męczyć, ale widać było po niej, że powoli traciła nadzieję na jakąkolwiek pomoc, po prostu leżała w miejscu.(...)"
z forum dogomania
Obecnie stan Loli znacznie się poprawił, jednak cały czas trwa kuracja.
luty 2010 luty 2011
Bezbronny pies ofiarą wandalizmu, bezprawia, nieodpowiedzialności, kamiennych serc !!!
Krzeczowice, gmina Kańczuga – poniedziałek 31 stycznia br. Ranny, półprzytomny psiak leży na terenie osiedla mieszkaniowego. Wezwany na pomoc miejscowy lekarz weterynarii udziela doraźnej pomocy, dając wskazówki co do zabezpieczenia psa i koniecznego dalszego leczenia przez weterynarza specjalizującego się w leczeniu małych zwierząt. W danym czasie pies miał status bezdomności i żadne służby gminne nie podjęły próby ustalenia ewentualnego właściciela. Został umieszczony na terenie miejscowego Przedsiębiorstwa Komunalnego w niezabezpieczonym przed zimnem boksie – na betonowej podłodze.
Tom został adoptowany.
W piątkowe popołudnie zostaliśmy poproszeni o pomoc przez młodziez studencką, która była świadkiem następującego zdarzenia:
Na osiedlowym skwerku, miejscu wyprowadzania przez właścicieli swoich pupili, doszło do tragicznego wydarzenia. Właściciel dużego psa widząc drugiego, mniejszego, korzystającego ze spaceru,spuścił swojego ze smyczy dopingując go do ataku na mniejszego, starszego psa. Psy przez dłuższą chwilę gryzły się, co pozostawało bez reakcji ze strony właściciela. Jednak po chwili podszedł, odciągnął swojego psa , pogłaskał go , zapiał na smycz i oddalił się z miejsca zdarzenia. Na "placu boju" pozostał mocno pogryziony, okaleczony psiak. Całemu zdarzeniu przyglądała się grupka ludzi , która niestety pozowliła odejść właścicielowi, jednakże zadzwonili do schroniska z prośbą o pomoc. Piesek, zabrany przez nas ze skwerku został zawieziony do lecznicy , gdzie stwierdzono silne pogryzienie i uszkodzenie stawu przedniej łapy na skutek tegoż pogryzienia.
Na szczęście pies jest już bezpieczny przy boku swojego właściciela, który odebrał go dzisiaj ze schroniska.