Pies z rozpadającym się dużym guzem nowotworowym na głowie został uśpiony, niestety tylko w ten sposób skróciliśmy mu cierpienia jakie zgotował mu jego właściciel pozostawiając w nieleczonej chorobie.
„Pies z rozpadającym się dużym guzem nowotworowym na głowie został uśpiony, niestety tylko w ten sposób skróciliśmy mu cierpienia jakie zgotował mu jego właściciel pozostawiając w nieleczonej chorobie”
W tej sprawie w dniu 31 lipca 2014r. przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie zapadł wyrok skazujący.
Sąd uznał oskarżonego Zbigniew Z. za winnego tego, że w okresie od bliżej nieustalonego czasu do 3 września 2013 r. w Rzeszowie znęcał się nad psem o imieniu Cary w ten sposób, że utrzymywał go w stanie rażącego zaniedbania, pozostawiał bez właściwej opieki medycznej, bez wymaganych szczepień, w stanie nieleczonej choroby nowotworowej w wyniku, której zwierzę długotrwale cierpiało.
Sąd wymierzył oskarżonemu karę:
- 100 (stu) stawek dziennych grzywny przyjmując wysokość stawki dziennej na kwotę 10 (dziesięciu)złotych,
- nawiązkę na rzecz R.S.O.Z. w wysokości 500 złotych,
- środek karny w postaci zakazu posiadania wszelkich zwierząt na okres 5 lat.
Wyrok nie jest prawomocny.
Nasz komentarz: Oskarżony zbagatelizował dwa terminy rozpraw, które odbyły się przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie.
Do schroniska trafił ok. 2-letni pies w typie czarnego cocker spaniela. Okazało się, że pies jest bardzo zaniedbany, sierść skotłuniona i śmierdząca, a wstępne badanie lekarza weterynarii wskazało iż ma długo nieleczoną chorobę skóry w wyniku czego zwierzę ma liczne brodawki na pysku oraz wyłysiałe jedno ucho ze swieżymi ranami od nieustannego drapania się przez psa z pewnością z powodu uporczywego swędzenia.
Po wyleczeniu piesek został adoptowany.
Suczka Sofia ofiarą znęcania się przez kobietę, która była jej właścicielem - poprzez pozostawienie zwierzęcia w nieleczonej chorobie. Suczka pod brzuchem miała guza wielkości kokosa. Na jej uszach znajdowały się kołtuny sklejonej sierści z siedliskiem pcheł i wszy, a przy odbycie odchody zlepione z sierścią tworzące „dredy”. Stwierdzono również stan zapalny pyszczka.
Sąd Rejonowy w Rzeszowie wydał wyrok w sprawie Elżbiety K. zam. na terenie woj. Podkarpackiego oskarżonej o to, że:
od bliżej nieokreślonego czasu do dnia 19 sierpnia 2013 r. w miejscowości Trzciana woj. podkarpackiego znęcała się nad psem - suką w typie rasy rasy cocer spaniel poprze rażące zaniedbanie polegające na utrzymaniu zwierzęcia w niewłaściwych warunkach bytowania i w stanie nieleczonej choroby
tj. o czyn z art. 35 ust. 1 a w zw. z art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz. U. z 1997 roku nr 111 poz. 724 z poźn. zm.)
Sąd uznał oskarżoną Elżbietę K. za winną popełnienia zarzucanego jej czynu tj. występku z art. 35 ust. 1 a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt i za to z mocy art. 35 ust. 1 a przy zast. art. 35 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt skazał ją na karę5 (pięć) miesięcy pozbawienia wolności
na mocy art. 69.$1 kk i art. 70 &1 pkt 1 kk warunkowo zawiesza wykonanie kary pozbawienia wolności na okres próby 2 (dwa) lat
na mocy art. 35 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt orzeka przepadek psa (suki) rasy cocer spaniel na rzecz Skarbu Państwa
na mocy art. 627 kpk zasądza od oskarżonej na rzecz Skarby Państwa kwotę 210 zł tytułem kosztów postępowania
Czy człowiek, który porzucił swojego psa, jak śmiecia może powrócić do swojego domu i żyć jak dotychczas?
Czy może mieć przyjaciół i czy sam może być przyjacielem? Czy może mieć dzieci? Czy może kochać kogoś prawdziwie? Czy może spojrzeć w lustro? - i jestem ciekawa kogo widzi? Bo na pewno -nie człowieka!.
Błąkającą się przez dwa dni suczkę (w okolicach ul. Leszczyńskiego ) widzieli ludzie ale nie podejrzewali, że pies potrzebuje pomocy. Dopiero sama sunia podeszła do bawiących się na podwórku dzieci, pokonując strach do obcych, była głodna, przerażona.........Jedna z dziewczynek wzięła na ręce pieska, a jej mama zadzwoniła do schroniska.
Po pierwszym badaniu lekarskim dowiedzieliśmy się, że dotychczasowy właściciel nie dbał o psa dopuścił do powstania ogromnych guzów sutka, (a można to było we wczesnym stadium operować). Zęby w koszmarnym stanie -siedlisko bakterii.