Co za dzień... Po całym mieście znajdowane są "zgubione" szczeniaczki, a tutaj jeszcze dwa powroty z adopcji.

 

Przy okazji dziękujemy wszystkim osobom, które wykazują się super postawą i zgłaszają nam znalezione psiaki, ale nie zwożą ich od razu do schroniska, tylko przetrzymują, dając czas właścicielom na kontakt i odebranie zguby. Dzięki temu naprawdę wielu psiakom oszczędzamy stresującego pobytu w schronisku. Prosimy jednak zgłaszać nam znalezione psy: właściciele już mogli się z nami skontaktować i w ten sposób też ułatwimy psu powrót do domu!

 

A wracając do powrotów: Kris wrócił, ponieważ jego padaczka okazała się zbyt dużym wyzwaniem dla opiekunów, natomiast Riko, owczarek niemiecki, sam jest dużym wyzwaniem.

Mimo wszystko zachęcamy do ich adopcji, bo któż jest bez skazy :)